Moim pierwszym prezentem ślubnym tego typu został obraz z młynem, wodospadem i łabędziem. Podobno to symbole pozytywnie kojarzone i mają przynosić szczęście. A tego zawsze się życzy na nowej drodze życia.
Obdarowana została moja para przyjaciół.
Ramę zakupiłam specjalnie do tego obrazu, a passepartout wykonał mój tata, po obejrzeniu wcześniejszego efektu, który się mu mało spodobał.
Tu już przygotowany do spakowania.
Jestem bardzo szczęśliwa, bo wisi do tej pory w centralnej części salonu Państwa Młodych.
Piękny haft!
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
Usuńśliczny haft ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń