Dziś post styczniowy ;) W tym roku miałyśmy przesunięty dzień babci i dziadka spowodowany wirusami od końca zeszłego roku i niestety nawet nie udało się nam poświętować szumnie w lutowej imprezie przedszkolnej dla dziadków ;(. Ale oczywiście każda babcia i dziadek mojej Myszy został wyściskany w odpowiednim czasie :)
A co za tym idzie to święto przyczyniło się do powstania topperków (pików), które zagościły we wspaniałych zestawach przygotowanych przez Ewę Piecuch w tutejszej pracowni florystycznej "Pod Skrzydłami Anioła".
Poniosło mnie bardzo kolorystycznie, ale to takie radosne święto chyba dla każdego wnuka.
Napisy użyte są autorstwa m.in. Uli Jaworskiej, reszta moja.
Czyż całość nie wyszła cudownie !? :)
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz, który jest dla mnie bardzo ważny i dodaje mi skrzydeł oraz za chwile poświęcone odwiedzaniu mojego bloga.